Gdy zamykam do snu oczy i widze ciemnosc,
po chwili mysle o tobie widze pieknosc.
Od razu jasniej robi sie w kolo,
z szarosci i czarnego robi sie kolor.
Jestes jakby blisko tak blisko,
ze czuje twoj zapach i piekne jest wszystko.
Gdy patrze z kolei w twe oczy.
Zbliza sie do mnie dzien, piekny koniec nocy.
Potem marze by poczuc na mnie twe usta,
a wtem wielkie cieplo napelnia me pluca.
Rozpala mnie zar plynacy z pewnego miejsca,
to milosc ktora laczy nasze serca.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz